FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum www.gimnazjumsportowe2.fora.pl Strona Główna
->
Tablica Informacyjna
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
...na dżem dobry.
----------------
Helloł!
Sugestie
Tablica Informacyjna
Szkoła
----------------
O szkole, ogólnie
Uroczystości szkolne
W krzywym zwierciadle
Reklamacje
Szkolna Elyta
----------------
O nas.
Kultura
Galeria
Offtop.
----------------
Rozmowy jak najbardziej...
Gry i gierki wszelakie
Linki
Dawno i nieprawda?
----------------
Archiwum
Kosz.
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Śro 18:38, 03 Sty 2018
Temat postu: kopia
-Moze Cillian tylko sobie wmawia dla poprawy samopoczucia.
Cillian odpowiedzial mu wulgarnym gestem, na co Edward tylko usmiechnal sie z czuloscia. Przygladajac sie im, Mina z cala sila odczula, jak obaj sa sobie bliscy. Edward mial zone, a Cillian byl wlasnie w trakcie dlugiego korowodu zwiazanego z politycznymi zareczynami, ale patrzac na nich, nie mozna bylo sie nie domyslic, ze sa zwiazani. Nie znaczylo to, ze posadzala ich o niewiernosc, tylko to, ze rzadko zdarzalo sie jej widziec tak bliskich przyjaciol wsrod mezczyzn.
-Wasza trojka - powiedziala, przygladajac sie im jeszcze uwazniej - byliscie bliskimi przyjaciolmi, tak?
-Najlepszymi - odparl Cillian natychmiast i stanowczo.
-Nie bylismy. Jestesmy - dodal Edward z rownym przekonaniem.
-Lecz cos sie zdarzylo. Nie jestescie sobie tak bliscy jak kiedys. - Chyba dotknela niewidocznej rany, gdyz obaj mezczyzni uciekli spojrzeniami. - Nie sadzicie, ze problemy Alaryka maja korzenie glebsze niz tylko tak okrutne porzucenie przez kobiete?
-Chyba faktycznie mozna stwierdzic, ze Alaryk pragnal czegos... wiecej - odezwal sie Edward niechetnie.
Czyli pragnal tego od Edwarda. Nie od Cilliana, ktory zmarszczyl sie i stopa w modnym bucie kopal w podloge. Mina uwaznie przyjrzala sie ciemnowlosemu mezczyznie, nie rozumiejac, co w nim zrodzilo tak wielka milosc i oddanie nie jednego, lecz dwoch mezczyzn... i na dodatek bylej
siostry. Owszem, jest przystojny, zapewne
vacu warszawa
potrafi okazac serdecznosc, ale jesli o nia chodzi, to na razie uwazala go za bardzo przecenionego.
-A powiedziales mu, ze to niemozliwe? Edward powoli pokrecil glowa i spojrzal jej w oczy.
-Zalozylem, ze to zrozumial.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Saphic 1.5 // Theme created by
Sopel &
Programosy.pl
Regulamin